CykloOpole i ja na kole :)

Wtorek, 26 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Road
  
   Co się odwlecze, to podobno w przyrodzie nie zginie.
"Zabieramy rowery do Opola. Po pracy trenujemy z CykloOpole" - postanowione, nie ma co dyskutować :) Ubiegły czwartkowy plan treningu padł. Bo: a. niepokornie poszalałam na treningu dzień wcześniej, b. miałam oszczędzać siły na sobotni maraton w Bielawie, c. kto wie jak zniosę jazdę w grupie :)

    15:00. Lekki obiad. Nie lubię makaronu z warzywami więc się krzywię. "A może chcesz naleśnika?" - o jaaaaa, no pewnie, że chcę! Jak mogłam zapomnieć o najlepszych naleśnikach na świecie?! "Ale nie najesz się zanadto, jest ryzyko, że szybko zgłodniejesz i opadniesz z sił" - trenerska uwaga ku przestrodze nie działa :) "Dobra, pączkiem się dopchnę, chodź!" - koniec dylematu :)

    Wraz z obiadem połykam skróconą instrukcję jazdy w grupie i okrojony opis skąd, dokąd i dlaczego. "Jeśli grupa Cię zerwie, to pojedzie, nie czeka ale nie przejmuj się tym, cały czas trzymamy Twoje tempo" - brzmi tyleż samo uspokajająco, co przerażająco :)

    Pojedzone. Powrót do biura, szybka zamiana kiecki na strój kolarski, szpilek na szosowe buty, włosy w kok, kask, okulary, odjazd! Kierunek - miejsce zbiórki!

   Docieramy pierwsi. Może nikogo nie będzie - matka nadzieja podsuwa mi złotą myśl :) Dobijają. Pokaźna grupa dzieli się na dwie. "Zapraszam do szkółki" - słyszę niespodziewanie głos obok. "To Piotrek, prezes i były kolarz" - trenerskie wyjaśnienie i uśmiech pana prezesa chyba mają złagodzić mój stres :) "Jesteś pierwszy raz? Idealnie trafiłaś, dzisiaj grupę prowadzi prezes, będzie pilnował porządku, możesz się sporo nauczyć" - co chwila ktoś próbuje zapewnić, że będzie dobrze :) Ale słowo honoru, przez moment mam ochotę "nagle przypomnieć sobie", że chyba nie wyłączyłam żelazka i muszę wracać do domu :) "Odjazd!" - pada komenda i już za późno by gasić pożar :)

    "Szkółka" rusza pierwsza. Jedziemy parami. Miła niespodzianka, myślałam, że pojedynczo. Z trenerskim ramieniem obok czuję się zdecydowanie bezpieczniej :) Atmosfera w grupie również mnie zaskakuje. Gadki szmatki, prawie jak przy kawie :) Ale tempo konkretne, bez obijania się. Ciekawe jak długo wytrzymam.
Nasza zmiana. Dziwne, "pierwszorazowe" uczucie :) Teraz dopiero dobitnie zauważam różnicę pomiędzy jazdą na przedzie a schowaniem się za grupą. Trzymamy tempo, super. Bałam się, że jadąc pierwsza spowolnię grupę i będą się na mnie drzeć :) "Schodzimy" - podglądałam jak robią to inni więc trenerską komendę wykonuję bez stresu, ufff :)
Mijają kolejne kilometry. Cały czas ustalone tempo, 30, 31 km/h. Momentami podkręcane do 35. Wciąż trzymam koło grupy :)
Jakiś 25 kilometr. Podjazd! No iiiiii kończy się dobra passa. Odpadam :( "Zerwali Cię" - trenerski uśmiech i potwierdzenie tego, co gołym okiem widać, mimo wszystko dodaje mi otuchy. Bo nie jestem sama :) "Alllle trzymają tempo!" - przyznaję z podziwem i zwalniam totalnie aby uspokoić puls, pewna, że trasę treningu musimy dokończyć sami. I znowu niespodzianka. Grupa zwalnia, czeka :) "Takie fory dla pierwszaków" - myślę sobie :) Trochę mi głupio więc nie ociągam się, żeby widzieli, że się staram :)

    Las. Strefa cienia i wytchnienia. "Lewa wolnaaaa!!!!" - słyszę i natychmiast słyszę szelest mocniejszej grupy, mijającej nas jak chmara szerszeni. Woow :)

    Kolejne podjazdy. Trenerskie wsparcie siłowe "dowozi" mnie na górę :) I wspomaga przy podkręconym tempie. Od razu lepiej :)

    Ostatnie dziesięć kilometrów nieco rozciąga i rozrywa grupę. Przetasowania. "Tu zaczynają się ścigać, my możemy odpuścić" - nadchodzi również wsparcie od dziewczyn. "Schowaj się w środek, jedziemy ten podjazd i zwalniamy" - propozycja Aniki i Beatki nie do odrzucenia :) Dzięki dziewczyny :)

    Spokojnie dojeżdżamy do Pagaja. W życiu nie wypiłam kufla piwa w takim tempie :) Smakuje jak nigdy :) Chwila na odpoczynek, poluzowanie atmosfery i niekoniecznie rowerową pogawędkę z damską częścią grupy :)

    Nowe doświadczenia, fajne wrażenia i nowy rekord średniej prędkości 29,36 - tyyyyle zabieram ze sobą :) Do następnego razu, CykloOpole :)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yznie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]